• Front szkoły

  • Szkoła bokiem

  • Hala

  • Tył szkoły

   21 października 2025 r., korzystają z pięknej pogody, klasa Ib wybrała się na wycieczkę edukacyjną. W pierwszej kolejności odwiedziliśmy grób Mieczysława Romanowskiego. Mieczysław Romanowski (1833-1863) zginął w walkach koło Józefowa pod Biłgorajem. Był żołnierzem, poetą, tłumaczem i dramaturgiem.

„Kiedyż”

Ach! kiedyż za ciebie w bój skoczym spragnieni

O! Polsko, ty matko miłości?

I kiedyż ty huku dział, trzasku płomieni

Podniesiem okrzyki wolności?

   Następne zwiedzaliśmy kamieniołom w Józefowie, inaczej nazywany Babią Doliną. Powstał w wyniku wieloletniej eksploatacji białego piaskowca, która rozpoczęła się w XVIII wieku. Kamieniołom jest obecnie nieczynny, ale jego teren ukształtowany miliony lat temu przez procesy geologiczne i lodowcowe, jest miejscem o unikalnym charakterze. Na jego terenie znajduje się również wieża widokowa, która dawniej służyła za basztę ochronną. 

   Potem udaliśmy się do Górecka Kościelnego, by podziwiać „Dęby Chrobrego”. To nazwa używana dla kilku wyjątkowo starych i okazałych dębów w Polsce. Nazwa wzięła się z legendy, według której cesarz Otton III pod tym dębem miał się spotkać z Bolesławem Chrobrym. Mieliśmy okazję zobaczyć te cudowne drzewa podczas naszej wycieczki.

   W pobliżu tej dębowej alei swoje żerowiska mają bobry. Licznie występują w dolinach rzek, takich jak Wieprz i Tanew, gdzie budują tamy i żeremie. Ich działalność wpływa na lokalny ekosystem, tworząc rozlewiska sprzyjające różnorodności roślin i zwierząt wodnych.

   Lena miała to szczęście, że uchwyciła telefonem żerującego bobra. Niestety,Tego kamienia, niestety, nie udało nam się podnieść.   nikomu więcej nie udało się go zobaczyć.

   Piękna pogoda i zapach jesiennych liści towarzyszył nam w czasie rajdu do miejscowej Florianki. Mieści się tam zachowawcza hodowla konika polskiego. Jest to rodzima rasa konia, wywodząca się od dzikiego taprana, ceniona za wytrzymałość i odporność. Jest często wykorzystywany w agroturystyce i ochronie przyrody, zwłaszcza w rezerwatach - tak jak we Floriance.

   W Zwierzyńcu, oprócz zajęć w ośrodku edukacyjnym, zwiedzaliśmy pobliski park, gdzie znajduje się tzw. pomnik szarańczy – nie z powodu szacunku, lecz epidemii szarańczy w Zwierzyńcu. Wystąpiła po żniwach, w nieokreślonych latach (1711?).Starty napis został błędnie odczytany i w ten sposób utrwalony. Szarańczę zwalczało ok. 1400 ludzi z okolicznych miejscowości. Owady były zbierane nocą, z drzew i zasypywane ziemią, a jaja spalane. Początkowo kamień przechowywany był w Hamerni, potem przeniesiony do Zwierzyńca. O dziwo, wśród niektórych ludów Wschodu szarańcza uznawana jest za przysmak.

   Już zapadł zmierzch, kiedy przyszliśmy do kaplicy św. Rocha w Krasnobrodzie. Została wzniesiona około roku 1943 na miejscu starszej kaplicy z XVII wieku, która uległa zniszczeniu w 1935 roku przez przewrócone drzewo. Byliśmy w malowniczej Dolinie św. Rocha („Zagóra”), która otoczona jest legendą uzdrawiającego źródełka oraz związana z odpustem w pierwszą niedzielę po 15 sierpnia, przyciągającym pielgrzymów i turystów.

   Stronę logistyczną wyjazdu zapewniło Biuro Turystyczne „Quand”, a opiekę sprawowali nauczyciele I LO, Leszek Pienkos i Roman Soniak.

Zapraszamy do galerii